Tatry I 2016

dnia

Obiecałam czasami wrzucić coś prywatnego, a do tej pory słowa nie dotrzymałam.

Jak pisałam uwielbiam spacery w górach. W tym roku już dwa razy góry udało mi się odwiedzić. 9 stycznia, w przepiękną sobotę, odwiedziliśmy Schronisko Murowaniec. Grała już tam Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, chłopaki częstowali pysznymi suszonymi jabłkami.

Udało nam się też dotrzeć do Czarnego Stawu Gąsienicowego. Teraz niestety ferie, w kierunku Zakopanego ogromne korki z Krakowa, więc niestety trzeba poczekać na kolejną wycieczkę bez tłumu na szlaku.

A widoki były przepiękne.Czarny Staw Gasienicowy 2016.JPGCzarny Staw 2016 2.JPG

 

7 Komentarzy Dodaj własny

  1. babownia pisze:

    Piękne te widoki…Poczułam potrzebę przestrzeni, a jeszcze tyle czasu do wiosny pozostało. Może na 25 rocznicę ślubu warto góry zaliczyć? 🙂

    Polubienie

  2. Góry są dobre na każdą okazję. Czemu by więc, nie na rocznicę ślubu. Moja rocznica była w lutym, ale jakoś nie ma na razie czasu, żeby ją jakoś bardziej uczcić.

    Polubienie

  3. oto ja pisze:

    Góry mają wyjątkowy urok. Już sam ich widok daje mnóstwo radości. A zdobywanie górskich szczytów to dopiero frajda. Górskie wędrówki traktuję raczej rekreacyjnie, ale na blogu mają honorowe miejsce w postaci zakładki.
    Pozdrawiam 😉

    Polubienie

    1. Dla mnie góry to odskocznia od codzienności. Zmęczenie szybko pozwala się zrelaksować psychicznie. W górach nie ryzykuje, nie o to mi chodzi. Oglądanie widoków, poczucie że jest się przy nich maleńkim a jednocześnie wolnym jest bezcenne.

      Polubienie

    2. Hmmm chciałam zajrzeć do Twojej zakładki góry… niestety nie przekierowuje mnie do niej 😦

      Polubienie

      1. oto ja pisze:

        😉 lepiej późno niż wcale – podaję linka do zakładki „Góry” http://www.otoja.xyz/search/label/G%C3%B3ry

        Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz