Dziś będzie tylko trochę finansowo. Najnowszy wpis to bowiem relacja z mojego czterodniowego wyjazdu w południowo-zachodnie krańce Polski. Po napisaniu tekstu okazało się jednak, ze jest bardzo długi, dlatego musiałam wybrać tylko parę punktów, żeby dało się to czytać 😦
Pierwszym celem był amfiteatr na górze św. Anny. Zbudowany przez Niemców, podobnie jak i górujące nad nim Mauzoleum. Amfiteatr zrobił na mnie ogromne wrażenie. Znajduje się u zbocza góry, a właściwie u ściany nieczynnego już kamieniołomu. Mogło w nim pomieścić się 30 tysięcy widzów. Dzisiaj jest oczywiście trochę zniszczony, ale dźwięk nadal się rozchodzi, jakby jeden człowiek mówił do drugiego stojącego obok, a tymczasem, ja byłam na „scenie” a mój mąż na najdalszym końcu.
Drugi punkt wycieczki to bardzo lubiany przeze mnie zamek w Mosznej, szczególnie że po raz pierwszy (odwiedziłam go trzeci raz) mieliśmy trafić na kwitnące azalie. A to nie zwykłe kwiaty z domowego ogrodu, tylko 100-letnie zabytki przyrody. To co zobaczyłam przerosło moje oczekiwania. A zapachu, który poczułam nie zapomnę chyba do końca życia.
Tym razem oprócz wejścia do ogrodów zwiedziliśmy też zamek. Warto, sporo rzeczy się w nim zachowało w przeciwieństwie do innych zamków, np. zamku Czocha, w którym są tylko puste ściany i to chyba też odbudowane w XXw .
Po drodze udało nam się jeszcze zobaczyć piękny widok gór na tle pola z kwitnącym i pachnącym rzepakiem.
Wieczorem pojechaliśmy jeszcze do Lądka Zdroju. Oprócz deptaka i pijalni, nic ciekawego nie udało mi się tam znaleźć. Choć… to i tak więcej niż np. w Bystrzycy Kłodzkiej gdzie mieszkaliśmy.
Kolejny dzień zaczęliśmy od wyjścia na górę Trojak. Mała górka, z fajnymi widokami. Krótki spacer przez las bardzo przyjemny.
Żal nam było czasu, więc dalej znowu samochodem wybraliśmy się do Międzygórza, do znajdującego się na szczycie Iglicznej Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej. Znów piękne widoki na okolice. Jest też schronisko, ale takie nie bardzo schroniskowe…. Domowego jedzenia tam nie znajdziecie.
Dotarliśmy za to do Kopalni Złota. Nie zrobiła na mnie wrażenia, może temu, że w wielu kopalniach już byłam. Choć pani przewodnik bardzo ciekawie opowiadała i pewno długo jej historie zapamiętam.
Odwiedziliśmy też oczywiście Błędne Skały. Trzeci wyjazd, trzecie wejście. Lubię to miejsce, choć nie ono jest moim ulubionym w tej okolicy. Wjazd w górę odbywa się wahadłowo, o równej godzinie przez 15 minut. Stąd często korki w okolicy… Ale wyjechać warto, szczeliny między skałami, dziwne i duże skały, miejsca gdzie niektórzy muszą zejść na kolana i ściągnąć plecak, żeby przejść. Mnie najbardziej utkwiła w pamięci skała o nazwie Kurza Stopka. Jeden z ciasnych zakątków na zdjęciu.
Po obiedzie miał nastąpić punkt kulminacyjny całego wyjazdu. Ale nie nastąpił, choć może … tylko nie taki jak był zaplanowany. Planowaliśmy wyjść na Szczeliniec, chcieliśmy posiedzieć na szczycie przed schroniskiem do zachodu słońca. Tymczasem zaczęło grzmieć, straszliwie lać, do tego wielki grad…. I tak przez godzinę. Znudziło nam się czekanie na koniec … zaczęliśmy wracać w kierunku Bystrzycy drogą w dół przez Duszniki Zdrój…. Długo tę drogę będę pamiętać, 40-pare kilometrów jechaliśmy sporo ponad godzinę. Woda była wszędzie, w nadmiernych ilościach….. Małą rekompensatą niech będzie dla mnie zdjęcie z wcześniejszej wizyty na Szczelińcu.
Ostatni dzień, został nam na zwiedzenie twierdzy Kłodzko. Polecam, warto zobaczyć, trzeba jednak na to poświęcić sporo czasu, zwiedzanie wraz z podziemiami to bowiem aż 2,5 godziny.
Marzyłam, że w drodze powrotnej raz jeszcze zajrzymy do zamku w Mosznej. Niestety i tym razem deszcz pokrzyżował nam plany.
A teraz mały wątek finansowy na moim blogu.Wyjazd zamknął się w przyzwoitych pieniądzach. Poniżej podsumowanie wydanych pieniędzy za bilety dla 1 osoby oraz koszty dodatkowe (np. parking w całości), również tych miejsc o których nie wspomniałam w tekście.
- Góra świętej Anny – brak opłat
- Zamek Moszna:- wejście do ogrodu 7 zł , parking 5 z, bilet na zwiedzanie zamku 10 zł
- Trojak i Igliczna – parkingi bezpłatne, brak biletów za wejście do Parku
- Wambierzyce skansen – parking bezpłatny, bilet… 4 zł… (warto)
- Kopalnia Złota – bilet 18 zł
- Wodospad Wilczki Międzygórz– parking 3 zł (godzina spokojnie wystarczy)
- Duszniki Zdrój – bezpłatny parking, bilet do muzeum papiernictwa 11 zł (gdyby był przewodnik trzeba byłoby zapłacić 40 zł od grupy)
- Błędne Skały:- bilet za wejście – 7 zł, wjazd i parking – 20 zł (od samochodu)
- Twierdza Kłodzko: bezpłatny parking w centrum, bilet na zwiedzanie twierdzy wraz z labiryntem w podziemiach 18 zł.
Czyli w sumie bilety dla 1 osoby to kwota 75 zł, koszty dodatkowe samochodu: 28 zł.
Oczywiście do tego trzeba dodać nocleg, ale tu można szukać różnego standardu, od namiotu po wielogwiazdkowe hotele SPA. Każdy ma inne preferencje. Oczywiście trzeba doliczyć też dojazd, raczej samochodem, bo jest wiele miejsc dość odległych od siebie, czas więc gra tu kluczową rolę. No i oczywiście jedzenie. Można zabrać z domu, można gotować, można też stołować się w restauracji, czy jakoś pomieszać te opcje. Myślę, że to mógłby być całkiem tani wyjazd. Byliśmy 3 doby hotelowe, powiedzmy mogłoby to kosztować 150 zł od osoby. Jedzenie gdyby zorganizować we własnym zakresie szacuje, że można się zamknąć w kwocie 100 zł na osobę. Wyjazd na 4 dni mógłby więc kosztować około 350 zł + paliwo.
Byłam w tamtych rejonach, z czego raz odwiedziłam Błędne Skały i wspaniale je wspominam do dzisiaj 🙂 Na pewno kiedyś będę musiała to powtórzyć! Fajna wycieczka
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Lubię w te strony jeździć. Oczywiście kocham, bliżej mnie leżące Tatry, ale kiedy tylko mogę wracam w te zachodnie zakątki, są zupełnie inne 🙂
PolubieniePolubienie
Ula stworzyłaś prawdziwy przewodnik po miejscach dla mnie dość odległych, bo ja byłam w tych okolicach tylko jeden jedyny raz 🙂 Szkoda, że deszcz pokrzyżował Wam część planów, ale chyba i tak wyprawa była wspaniała 🙂 Może i ja kiedyś tam spędzę dobre rodzinne chwile. Czekałam na ten tekst 🙂 Spokojnego weekendu ❤
PolubieniePolubienie
Bardzo mi miło, że czekałaś na mój tekst 🙂 Życzę Ci tego żebyś odwiedziła te okolice. Kiedyś mieliśmy szansę zamieszkać w Zamku w Mosznej na walentynki, ale coś terminy się rozjechały. Może na kolejną rocznicę ślubu. Fajne musi być uczucie zamieszkać w prawdziwym pałacu. A potem oczywiście góry…. Dla Ciebie trochę odległe miejsce, ale na parę dni może kiedyś, uważam że warto 🙂
Spokojny weekend nie był, wczoraj wesele, a dzisiaj powrót do normalności 🙂
PolubieniePolubienie
Wspaniała relacja. Doskonale znam te tereny, bo przecież jestem z Wrocławia. Był czas, że bywałam tam co tydzień. Cudowne Duszniki i Kudowa Zdrój – uwielbiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
OOO super, nie skojarzyłam ze jesteś z tych okolic. Lubię Kudową Zdrój, okolice Dusznik też są przepiękne. Było o nich trochę więcej w nieodchudzonej wersji posta. Lubię też bardzo Wrocław. Jestem zakochana w Waszym rynku, a i ogród japoński pare razy odwiedziłam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fajnie było dzięki Tobie odkryć i nabrać apetytu na ten zakątek Polski. Dziękuję:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cieszę się 🙂 Mam nadzieję, że uda Ci się ten apetyt zaspokoić 🙂
PolubieniePolubienie
Ooo 😦 Dawno mnie tam nie było 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fajna wycieczka. Byłam kiedyś w Kudowie i Lądku, sympatycznie tam jest:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niedawno byłam w Sudetach. Błędne Skały, Duszniki i Kudowa Zdrój bardzo przypały mi do gustu. To takie spokojne miejsca. Choć… w Błędnych skałach zaskoczyła mnie kolejna ludzi przed wejściem na szczyt 🙂 O-błędne!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Coraz to mniej miejsc zostaje gdzie jest mało ludzi :(. Dlatego bardzo często, w miarę możliwości, wyjeżdżam w środku tygodnia albo przed (po) sezonem.
PolubieniePolubienie
Przymierzam się do Mosznej już parę lat. Dzięki za info o kwitnących azaliach – czasem taki drobiazg wywołuje we mnie wielkie „chcę!!” 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jadąc tam miałam nadzieję, że będą kwitły. Ale w ogóle nie pomyślałam, że będą też pachnieć. Zapach był niesamowity. To tak w ramach dorabiania wielkich chęci 🙂
PolubieniePolubienie
Przypomniałaś mi rodzinne podróże po Dolnym Śląsku, kiedy mieszkaliśmy we Wrocławiu! Nie znałam przedtem tych terenów (jestem Warszawianką) i byłaś zachwycona, jak wiele pięknych miejsc jest o godzinę czy dwie jazdy. Niestety, w bliskich okolicach Warszawy nie ma aż tylu miejsc na krótkie wypady (te najfajniejsze miejsca już „zaliczone” po wiele razy). W Mosznej nie byłam, faktycznie jest to idealne miejsce na romantyczny wypad we dwoje 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W Twoich okolicach to tylko Kazimierz Dolny mi się kojarzy, ale tylko przed sezonem. Przez parę lat bardzo często go odwiedzałam 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo lubię zwiedzać…. a w swoim życiu odwiedziłam już wiele pięknych miejsc. Ale w tych okolicach w Polsce nie byłam… aż grzech! Koniecznie musimy to nadrobić ;)!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zgadzam się grzech 🙂 ja też bardzo długo czekałam z ich odwiedzeniem, a teraz ciężko mi się z tamtąd wyjeżdża.
PolubieniePolubienie
Uwielbiam te tereny 🙂 i zdecydowanie za rzadko do nich wracam…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czasami bardziej się lubi to co widzi się rzadko 🙂
PolubieniePolubienie
W tych rejonach jeszcze mnie nie było, ale widzę, że warto je odwiedzić 🙂 Piękne zdjęcia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szczerze polecam 🙂 Do tego są też takie miejsca, wydaje się że na końcu świata. Te o których pisze czasami Olga Tokarczuk 🙂
PolubieniePolubienie
Te skały na ostatnim zdjęciu są genialne:) Już sobie wyobrażam wyrzeźbione w nich lica naszej władzy:>
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Takie małe polskie Hollywood? 🙂
PolubieniePolubienie
Niedawno byłem w okolicy, jednak Sudety nadal są dla mnie tajemnicą 🙂 Dziękuję za ten wpis, dzięki Pani wiem więcej i jestem bardziej rozgarnięty również w kwestii tego gdzie i za ile można wejść. Pozdrawiam i zapraszam do siebie 🙂 http://resztapolskiiswiata.blogspot.com/
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pięknie tam. Nigdy nie byłam na zamku w Mosznej i chyba w końcu muszę się tam wybrać, chociażby ze względu na te azalje
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeju ile ja mam jeszcze Polski do zobaczenia, a po świecie się tułam :)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Życia nam braknie na zobaczenie wszystkich fajnych miejsc na własne oczy. W dobie Internetu na szczęście można też obejrzeć z domu 🙂
PolubieniePolubienie