Trochę samochodowo…

Dzisiaj będzie trochę samochodowo. Gdy posiadamy własne cztery kółka, to oprócz tego że trzeba od czasu do czasu wlać do baku paliwa (zatankować gazu, albo naładować baterię), wymienić opony, czy wymienić olej, mamy też 2 obowiązki od których wykręcić się nie da i lepiej tego nie robić. Mam na myśli oczywiście opłacenie ubezpieczenia OC i zrobienie przeglądów rejestracyjnych w wyznaczonych terminach. Nie wywiązanie się z tych obowiązków niesie za sobą ogromne koszty finansowe. I niesamowite ryzyko w razie wypadku. Ale może po kolei.

OC – skrót oznaczający obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej przypisane do samochodu. W naszym kraju jest obowiązkowe, czyli musi być opłacone od pierwszego dnia posiadania samochodu. Za jego nieopłacenie grożą nam kary finansowe. Kary są różne w zależności od czasu przez jaki nasz samochód nie był ubezpieczony, w 2017r wynoszą:

– przy braku ubezpieczenia do 3 dni – 800 zł

– od 4 dni o 14 dniu – 2.000 zł

– powyżej 14 dni 4.000 zł.

I kary te rosną co roku, wraz ze wzrostem najniższego wynagrodzenia. (40%, 100%, 200%). No i oczywiście opłacenie kary nie zwalnia nas od zawarcia umowy ubezpieczenia OC.

Znacznie większy problem będziemy mieli jeśli w czasie braku polisy spowodujemy wypadek. Co prawda UFG (Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny) zapłaci za nas poszkodowanemu ubezpieczenie, ale potem ściągnie z nas oprócz wcześniej opisanej kary również kwotę wypłaconego ubezpieczenia. A nie są to małe kwoty. Podobno średnio szkoda wynosi 15.000 zł, ale zdarzają się i takie, których wartość przekracza milion złotych. Pamiętajmy, że odszkodowanie nie dotyczy tylko zniszczonego mienia, czyli samochodu, ale również zniszczonej drogi, barierek i oczywiście odszkodowań dla osób poszkodowanych bądź ich spadkobierców.

Parę lat temu zmieniły się nieco przepisy i teraz trzeba uważać jeśli kupiliśmy używany samochód. Bowiem od 2012r polisa poprzedniego właściciela się nie przedłuży na nas automatycznie. Musimy sami pamiętać, że jest konieczność zawarcia nowej umowy ubezpieczeniowej. I w tych właśnie przypadkach są możliwe przerwy w ubezpieczeniu, za które grożą nam ww kary finansowe.

Drugim ważnym obowiązkiem każdego posiadacza samochodu jest wykonywanie przeglądów rejestracyjnych. Pierwszy przegląd, dla fabrycznie nowego samochodu wykonuje się po 3 latach od rejestracji, kolejny za następne 2 lata, a gdy auto ma już 5 lat przeglądy trzeba wykonywać co roku. Jeśli nasz samochód byłby na gaz badania musimy przeprowadzać co roku, bez względu na wiek auta. Co się dzieje gdy nie mamy ważnego badania? Po pierwsze jeśli będziemy kontrolowani przez policję, to zabiorą nam dowód rejestracyjny, bo uznają że nasz pojazd jest niesprawny,  a to tylko mały kłopot. Gorzej jeśli będziemy mieć wypadek. Jeśli my spowodowaliśmy wypadek, poszkodowany otrzyma odszkodowanie z naszego OC. Ale gdy my byśmy chcieli otrzymać odszkodowanie z naszego AC, NNW, albo Asiistance ubezpieczyciel może odmówić nam wypłaty… Jest też drugi przypadek, gdy to nie my byliśmy winni kolizji, to i tak ubezpieczyciel może nam odmówić wypłaty ubezpieczenia jeśli uzna, że stan techniczny samochodu mógł się do wypadku przyczynić albo powiększyć straty. Ubezpieczyciel może też zinterpretować  brak badań jako działanie umyśle, a wtedy też będziemy mieć problem z uzyskaniem odszkodowania.

Jest jeszcze jeden bardzo ważny powód, dla którego nawet gdy mamy ubezpieczenie nie otrzymamy odszkodowań, i chodzi zarówno o odszkodowania z OC, AC, czy NNW.

W warunkach ogólnych większości ubezpieczycieli, spożycie alkoholu, czy bycie po użyciu środków odurzających wyklucza wypłatę odszkodowań. Jeśli chodzi o szkodę, która ma być pokryta z OC, to ubezpieczyciel wypłaci poszkodowanemu odszkodowanie, ale następnie wystąpi z regresem do pijanego kierowcy i jego obciąży całą tą kwotą. Przy pozostałych ubezpieczeniach z reguły odmówi wypłaty. Siadając za kierownicą trzeba się dobrze zastanowić jaką odpowiedzialność bierze się na siebie. Odpowiedzialność za siebie, za samochód, ale także za pasażera i wszystkich innych użytkowników dróg. Wypłata odszkodowania z własnej kieszeni może zrujnować naszą kieszeń, ale również może zrujnować życie nasze i/bądź naszych bliskich. Po alkoholu, w razie wypadku, nawet nie z naszej winy, mogą zostać bez odszkodowania, a niekiedy bez środków do życia, gdy my jako kierowcy zginiemy, poniekąd z własnej winy, czytaj z własnej głupoty.

Przy okazji chciałam się z Wami podzielić przydatną stroną internetową:  na portalu UFG, jest możliwość sprawdzenia np. czy konkretny samochód (wyszukiwany po nr rejestracyjnym bądź VIN) ma opłacone OC i w jakiej firmie. Można to też sprawdzić na konkretny dzień w przeszłości. Na pewno warto go zapamiętać, w razie kłopotów. Po zarejestrowaniu się na portalu można też sprawdzić historię szkód OC dla danego samochodu. Gdy już wpadniemy w jakieś kłopoty związane z OC warto przejrzeć podpowiedzi przygotowane na tym portalu o tego typu przypadkach.

Udaje się Wam pamiętać o odnowieniu ubezpieczenia? Pamiętacie o przeglądach rejestracyjnych? Jak macie z tym kłopoty zawsze warto ustawić sobie przypominajkę w telefonie czy kalendarzu choćby Outlook’a o corocznym obowiązku. Fajnie gdy nowe technologie pomagają nam w życiu. Podzielcie się proszę swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami.

13 Komentarzy Dodaj własny

  1. a mimo wszystko nadal nie brak śmiałków, którzy celowo jeżdżą bez oc

    Polubione przez 1 osoba

    1. Trudno ich nazwać śmiałkami… Myślę że to niewiedza… Albo… Skleroza…

      Polubienie

  2. hegemon pisze:

    O jednym i drugim pamiętam doskonale. Ja jeszcze zawsze mam assistance oraz AC. Ale prawdzie koszty robią też inne rzeczy, jak naprawy starego auta – trzeba szczególnie pamiętać o rozrządzie oraz wymiana opon

    Polubione przez 1 osoba

    1. Masz rację, samochód to skarbonka. A stary samochód to studnia bez dna…

      Polubienie

  3. babownia pisze:

    Jeżeli chodzi o ubezpieczenie Ula, to jestem u tego samego ubezpieczyciela cały czas i przysyłaja przypomnienie. Natomiast jeśli chodzi o przeglądy, teraz ustawiłam sobie opcję sms z przypomnieniem i świetnie sie to sprawdza. W tym roku zapomniałabym, gdyby nie ten sms. Byłam pewna, że badanie mam miesiąc później.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Za dużo rzeczy mamy do zapamiętania. Przypominajka może się bardzo przydać. Ja poprosiłam męża żeby zrobił przegląd mojego samochodu, bo było 2-3 dni po jego przeglądzie. I co… tydzień później pytam, czy go zrobił… nie…. szybko pojechałam sama…

      Polubione przez 1 osoba

      1. babownia pisze:

        Ojjjj. Mój by nie pojechał pewnie też D taka norma 😀

        Polubione przez 1 osoba

  4. Na szczęście tych spraw pilnuje mąż i jak na razie żadnej wpadki nie było.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Dobrze mieć takiego męża 🙂

      Polubienie

  5. Niestety ciagle setki osob się nie ubezpieczają,a na horyzoncie kolejne podwyżki OC

    Polubione przez 1 osoba

    1. To prawda. Wydaje się, że w Polsce mamy więcej pieniędzy, a ludzie dalej ryzykują.,,

      Polubienie

Dodaj komentarz