Lato a …. telefon

dnia

W ubiegłym roku, nie… to już dwa lata temu, napisałam na blogu parę tekstów na tematy wakacyjne. I znów mamy wakacje, słońce świeci, część z nas już po urlopie, inni jeszcze na urlop muszą poczekać. Ale chyba wszyscy o wyjeździe, o oderwaniu się od pracy myślą. Część z nas, podobno będzie nas więcej niż w latach poprzednich, wyjedzie z kraju odpocząć (bez złych skojarzeń, nie piszę o wyjeździe do pracy…). W tym roku ja również powłóczę się po Europie.

Pisałam wcześniej już w aspekcie wakacyjnym o:

– udogodnieniach dzięki byciu w Unii Europejskiej

wymianie walut

o mandatach

o ubezpieczeniach

– o tym co możemy i w jakie ilości przewieść za granicę i do kraju przywieść: o alkoholu ale i o perfumach.

Dzisiaj chce się z wami podzielić refleksjami na temat usług telefonicznych i korzystania z internetu.

Minął już rok od kiedy Unia Europejska wprowadziła nowe zasady rozliczania się firm telekomunikacyjnych ze swoimi klientami za usługi świadczone poza granicami macierzystego kraju, w którym mamy zarejestrowany telefon. Ładnie nazwano zasadę, którą mają się operatorzy na terenie UE kierować, a mianowicie: „roam like home”, co można zrozumieć że cena za roaming poza naszym krajem ma być taka jakby byśmy byli w swoim kraju czyli nie powinniśmy płacić więcej. Co bardzo spodobało się klientom, bardzo nie spodobało się świadczącym usługi. Do tej pory zarabiali na naszych wakacyjnych rozmowach, SMSach, MMSach nieczęsto krocie. A że każdy wakacjami chciał się pochwalić, obroty mieli z tego tytułu ogromne. Jednak Unii udało się wypracować kompromis. Telekomy wynegocjowały zapis, który pozwala im doliczać dodatkowe opłaty gdy jakiś „numer” zbyt intensywnie korzysta z internetu. Dlatego zapisano w przepisach, że darmowe korzystanie z roamingu jest możliwe maksymalnie do 4 miesięcy. Dodatkowo, telekomy mogły wystąpić z wnioskami do Urzędu Komunikacji Elektronicznej o możliwość naliczania opłat i wygląda na to, że wszystkie wnioski polskich sieci komórkowych zostały zaakceptowane.

Pierwszy był Play, dla NOWYCH klientów, od stycznia 2018, którzy korzystają z telefonu częściej poza Polska niż w rodzimym kraju,  wprowadzono dopłaty do darmowego raoamingu:

– za minutę połączenia wychodzącego – 0,06 zł
– za minutę połączenia odebranego – 0,03 zł
– za każdego SMS bądź MMS – 0,01 zł
– za internet: 1 MB transmisji danych – 0,01 zł

W Plusie, od maja nowy klient (ten abonamentowy, nowym jest również ten który przedłuża umowę), który w ciągu 30 dni więcej korzystał z telefonu za granicą niż w kraju, a także klient nie opłacający abonamentu (telefon na kartę), zapłaci dodatkowo:

– za minutę połączenia wychodzącego – 0,07 zł
– za minutę połączenia odebranego – 0,05 zł
za internet: 1 GB transmisji danych – 4,66 zł

W Orange, od połowy czerwca, wprowadzono konieczność dopłat, dla klientów często korzystających z  roamingu i dla klientów mających telefony na kartę:

– za minutę połączenia wychodzącego – 0,05 zł
– za minutę połączenia odebranego – 0,02 zł
– za każdego SMS bądź MMS – 0,01 zł
– za internet: 12 MB transmisji danych – 0,01 zł

Ostatni zgodę uzyskał T-mobile i od 1 lipca 2018 może nowych klientów (również podpisujących aneks) obciążać:

–  za minutę połączenia wychodzącego – 0,04 zł
– za minutę połączenia odebranego – 0,01 zł
– za każdego SMS bądź MMS – 0,01 zł
– za internet: 1 GB transmisji danych – 14,91 zł (pierwszy GB darmowy, kolejny za 14,91 a następne za 31,06).

(Wszystkie powyższe wartości dotyczą klientów indywidualnych, w taryfach biznesowych mogą być inaczej ustalone. Podane wartości są aktualne na dzień publikacji tego posta)

Tak dla porównania sprawdziłam sobie ile kosztowałyby rozmowy z Tajlandii do kraju u jednego z operatorów i byłoby to dla  rozmów wychodzących 6,05, rozmów przychodzących 4,03, za SMS wychodzącego 1,51, MMS wychodzący 3,03, a 1 MB internetu to aż 44,46 zł….

Nie wszystkie europejskie kraje są w UE, pamiętajcie o tym, więc stawki będą się zdecydowanie różnić. A jeśli wybieracie się do tych innych krajów, poza UE zdecydowanie sprawdźcie stawki u swojego operatora. Różnica jak widać do stawek w Unii jest gigantyczna… A że rachunek telefoniczny może zepsuć  wspomnienia po wakacjach, dlatego zdecydowanie sprawdźcie przed wyjazdem jakie koszty mogą was czekać. Tak to już jest z finansami, że niestety wymagają sprawdzania, czytania napisów drobnym druczkiem, czyli drążenia tematu. Ale dzięki temu parę złotych może często zostać nam w kieszeniach.

Macie jeszcze jakieś finansowe pytania około wakacyjne? Dajcie proszę znać, chętnie napiszę na ich temat kolejnego posta. Podzielcie się też proszę waszymi doświadczeniami, mogą się przydać innym czytelnikom bloga. Udanych wakacji wam życzę i bez negatywnych finansowych doświadczeń.

16 Komentarzy Dodaj własny

  1. Mrotschny pisze:

    A już się cieszyliśmy że opłaty roamingowe znikną d= na dobre..
    Rozumiem, że „New” liczę jako Orange? Bardzo często wyjeżdżam za granicę, są to jednak głównie weekendowy wypady, więc chyba nie przekroczę „często”. Trzeba to jednak sprawdzić. Natomiast już podczas takiego 3-tyg urlopu zagranicą trzeba się liczyć z dodatkowymi opłatami niestety.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Tak, New i Orange to te same opłaty.
      Przy weekendowych wypadach myślę, że jesteśmy „bezpieczni”.

      Polubienie

  2. inumhm pisze:

    Zmieniają i zmieniają, a ja się połapać potem nie mogę, teraz czeka mnie wyjazd i obawiam się co to będzie 😉

    Polubione przez 1 osoba

  3. Moli pisze:

    Ja podrozuje bardzo czesto i kompletnie nie lapie sie w tych zmianach roamingowych. Uzywam tel a pozniej place 😦

    Polubione przez 1 osoba

  4. Ewelina Gac pisze:

    Nie wiem czy w Play się nic nie dopłaca, bo ostatnio słyszałam że były jakieś zmiany. Ja od 4 lat mam roaming i 3 gb wliczone, więc póki co unikam tych kosztów w podróży.

    Polubione przez 1 osoba

  5. Bardzo przydatny wpis.
    Dołączam do grona stałych czytelniczek! 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Miło mi to słyszeć 🙂

      Polubienie

  6. Bożena pisze:

    Ja miałam jeszcze poważniejszy problem. Podczas dłuższego pobytu za granicą moja polska karta SIM przestała działać. Ponieważ duplikat karty SIM można odebrać jedynie osobiście w salonie, musiałam skorzystać z usług lokalnego operatora….

    Polubione przez 1 osoba

    1. To i tak dobrze, że sprzedali kartę obcokrajowcowi… w Polsce to chyba nie byłoby takie łatwe. Oby takie przygody na wyjeździe nikomu się nie zdarzały…

      Polubienie

  7. Dana pisze:

    My podczas podróży do Nowej Zelandii załatwialiśmy karty SIM z Wielkiej Brytanii od operatora Three, opłaty za połączenia i SMSy do telefonów nowozelandzkich jak w UE 😉 a do tego 5GB internetu w bardzo korzystnej cenie 🙂

    Gdzie się wybierasz na wakacje?

    Polubienie

    1. Fajnie, że Wam się udało zorganizować karty z duuuużo lepszymi warunkami. Nowa Zelandia na polskich kartach dzisiaj kosztowałaby np. w T-Mobile 12,10 zł za minute rozmowy wychodzącej i 4,03 zł za 100Kb internetu…. Czyli jakiś wielki kosmos. To była świetna decyzja.
      A na wakacje już w przyszłym tygodniu lecę zwiedzać Portugalię i Hiszpanię, tu raczej nie grożą mi wielkie koszty za telefon 🙂

      Polubienie

  8. Mimo wszystko i tak jest dużo taniej niż kiedyś i można normalnie rozmawiać zza granicy

    Polubione przez 1 osoba

    1. Dzisiaj to są już śmieszne kwoty, przynajmniej w Europie. Jak pisała, przed chwilą Danie, w Nowej Zelandii tak tanio już by nie było…

      Polubienie

  9. Babownia pisze:

    Ula, ja dla zasady zawsze staram się korzystać z Wi-fi, bo jednak całkiem inny mam komfort psychiczny, gdy tak robię. Ustawiam też operatora „na sztywno”, bo czasem największe niespodzianki robią nam kraje, które podpinają się blisko granicy, a nie sa w Unii.

    Polubione przez 1 osoba

  10. Anna pisze:

    Tak, w tym roku miałam niemiłą niespodziankę na rachunkach telefonicznych, gdy się okazało, że przejeżdżając przez Serbię, internet jest liczony zupełnie inaczej 😦 I tak kilka godzin podróży przez Serbię, oprócz opłat za autostrady, kosztowało nas około 300 zł więcej za internet 😦 No, cóż… podróże kształcą 😉 Także finansowo!

    Polubienie

Dodaj komentarz